Bateria Goeben
Świnoujście kojarzy nam się z wypoczynkiem nad morzem, ale pamiętajmy, że dla aktywnych turystów jest tam wiele ciekawych obiektów militarnych. Strategiczne położenie wyspy Wolin i ujścia Świny na Pomorzu Zachodnim już od IX wieku skutkowało budową różnych umocnień,które z oczywistych przyczyn miały charakter przejściowy. Trwałymi okazały się umocnienia budowane od czasów wojny trzydziestoletniej, kiedy tamte ziemie wraz z ujściem Odry dostały się w ręce Szwedów (ok. 1630 rok). Potrzeba ochrony portu w Świnoujściu wymusiła budowę fortów obronnych, których lokalizacja zmieniała się z wiekami. W XX wieku powstawały liczne baterie obrony przeciwlotniczej Flak oraz baterie artylerii nadbrzeżnej. Są również instalacje powstałe już po II wojnie światowej, a część z nich funkcjonuje pod nazwą Podziemne Miasto na wyspie Wolin. Jest to atrakcja dobrze przygotowana, produkt turystyczny niedaleko przystanku kolejowego Świnoujście Przytór. Po drugiej stronie drogi, między Ognicą i Przytorem, ukryta w lesie jest Bateria Goeben, poniemiecka przeciwokrętowa nadbrzeżna bateria artylerii ciężkiej. Baterię nazwano na cześć pruskiego generała Augusta Karla von Goebena.
Bateria artylerii nadbrzeżnej
Bateria Goeben powstała w latach trzydziestych XX wieku jako ochrona portu Świnoujście przed okrętami Francji i Anglii, które mogłyby wejść na Bałtyk po rozpoczęciu wojny. Projektowano ją od 1935 roku, a już w 1938 roku zamontowano pierwsze działa kalibru 280 mm. Był to pewien kompromis, ponieważ w trakcie projektowania i budowy rozważano różne wyposażenie artyleryjskie. W końcu zdecydowano o zbudowaniu obrotowych stanowisk pod działa 280 mm na stropie bloków bojowych (bunkrów), a docelowo przewidywano działa wieżowe w specjalnych zagłębionych żelbetowych studniach. Obrotowe stanowiska pod działa 280 mm mocowano do śrub wystających ze stropów bunkra, jako tymczasowe nie miały połączenia z wnętrzem kompleksu. Z kolei studnie pod działa wieżowe były połączone z podziemnym blokiem koszarowo-bojowym.
Bateria składała się z trzech bloków (bunkrów) koszarowo-bojowych (w każdym stanowisko na działo 280mm i 305 mm), bunkrów elektrowni i magazynu amunicyjnego, warsztatu naprawy i utrzymania kolejki wąskotorowej oraz bunkrów pomocniczych. Poszczególne obiekty kompleksu baterii Goeben połączone był torami kolejki wąskotorowej , która miała własną wiatę ze szkieletem żelbetowym. Główny kompleks położony był w odległości ok. 2 km od brzegu Bałtyku i uzupełniony był o wieżę dowodzenia z dalmierzem na wzgórzu w lesie nad morzem. Tory wąskotorowe prowadziły w kierunku północno wschodnim, gdzie w lesie znajdowała się rampa przeładunkowa – z jednej strony kolej wąskotorowa, z drugiej strony rampy tory o normalnej szerokości prowadząc ze stacji Przytór. Tymczasową kolej normalnotorową układano również na czas montażu i demontażu dział, które ze względu na ciężar montowano specjalnymi dźwigami kolejowymi. Kolej tę układano tylko wówczas, kiedy była taka potrzeba, później rozbierano, aby utrudnić wykrycie baterii z powietrza. Kolej wąskotorowa połączona była z sąsiadującym kompleksem składnicy amunicyjnej, czynnym do dzisiaj. Składnica amunicyjna miała połączenie z nabrzeżem w Ognicy. Kolejka wąskotorowa łączyła wszystkie istotne budowle i była podstawą transportu wewnętrznego baterii Goeben. Ciekawostka – tory kolejki wąskotorowej zbudowano z szyn jeszcze sprzed I wojny światowej, a nawet z XIX wieku.
- Rampa przeładunkowa z torem normalnotorowym i wąskotorowym.
- Schrony koszarowo-bojowe.
- Magazyn amunicyjny.
- Wiata do ukrycia pociągu.
- Warsztat naprawczy taboru kolejki.
- Elektrownia.
- Bunkier pomocniczy.
Bunkry koszarowo-bojowe były hermetyczne i możliwe było działanie w warunkach skażenia chemicznego. Umożliwiał to skomplikowany system filtrowentylacji utrzymujący nadciśnienie w pomieszczeniach bunkra. W razie rozszczelnienia nadciśnienie nie pozwalało na dostanie się skażonego powietrza do wewnątrz. Wejście do bunkra było poprzez pancerne, gazoszczelne drzwi, których para tworzyła śluzę. Każde użycie śluzy było związane z jej późniejszym przedmuchiwanie, co zabezpieczało wnętrze przed dostaniem się niefiltrowanego powietrza. Wyrzutnie zużytego powietrza miały zawory zwrotne, więc w razie spadku nadciśnienia wewnątrz bunkra automatycznie odcinały dostęp skażonego powietrza. Przy wejściu było pomieszczenie neutralizacji skażeń umożliwiające zmianę odzieży i opłukanie ciała bieżącą wodą.
Oprócz wejścia każdy bunkier koszarowo-bojowy miał dwa wjazdy kolejki wąskotorowej, po obu stronach przelotowego tunelu tuż studni wieżowej działa 305 mm. Tunel kolejki miał bezpośrednie wejście do pomieszczeń wokół studni oraz do dwóch korytarzy prowadzących do części magazynowej i koszarowej. Część schronu wokół studni wieżowej przeznaczona była na magazyn amunicji i dostępne z korytarza pomieszczenia warsztatowe, magazynowe i pomocnicze oraz kotłownia i umywalnia. Każdy schron miała własną studnię głębinową z filtrami wody. Za ścianą o grubości 1 metra były pomieszczenia koszarowe dla oficerów, podoficerów i żołnierzy obsługi. Zwracają uwagę bardzo grube mury pod przewidywanym miejscem montażu dział 280 mm.
Schron elektrowni wbudowany był w naturalne wzniesienie i miał dwie kondygnacje z osobnymi wejściami. Główne pomieszczenie to hala dwóch generatorów prądu napędzanych silnikami diesla. Widoczne są pozostałości instalacji umożliwiających eksploatację – doprowadzenie powietrza, odprowadzenie spalin, chłodzenie wody, instalacje energetyczne, były również urządzenia ułatwiające montaż lub naprawę generatorów. Obok znajdowały pomieszczenia na paliwo i wodę do silników spalinowych oraz rozbudowana wentylatorownia z systemem filtrowentylacji. Potrzeby świeżego powietrza były w elektrowni duże, ponieważ silniki zużywały powietrze do spalania paliwa, trzeba było je chłodzić, a także schładzać pomieszczenia poprzez przewietrzanie.
Schron amunicyjny na uboczu również miał rozbudowaną filtrowentylację dla zapewnienia właściwych warunków przechowywania amunicji. Schron ten obecnie jest zniszczony. Budynek warsztatu kolejki nie jest schronem, ale również jest wzmocniony. Zawiera halę napraw taboru z kanałem oraz pomieszczenia warsztatowe i socjalne dla załogi. W pobliżu hali napraw taboru i magazynu amunicji zbudowano żelbetową wiatę pokrytą deskami dla ukrycia pociągu wąskotorowego.
Ostatnia ciekawa, ale ważna budowla, to wieża dowodzenia z dalmierzem zamocowanym na szczycie. Zbudowano ją w kształcie dzwona na wydmach niedaleko morskiego brzegu, a więc w dość dużym oddaleniu od głównego kompleksu baterii Goeben. Wieżę dowodzenia zbudowano dopiero w 1939 roku, już po pierwszym strzelaniu z dział 280 mm, które zamontowano latem 1938 roku, a strzelanie próbne przeprowadzono zimą 1938/1939. Dział wieżowe kalibru 305 mm planowano zamontować w 1944 roku.
Ostatecznie nie doszło do pełnego uruchomienia baterii Goeben, bo przebieg wojny zmienił priorytety Hitlera. Najecie Danii i Norwegii przez Niemców zamykało dostęp alianckich okrętów wojennych do Bałtyku. Ważniejszy dla hitlerowskich Niemiec był Wał Atlantycki. Działa i wyposażenie baterii Goeben zdemontowano i przewieziono na norweską wyspę Tarva u wejścia do fiordu prowadzącego do Trondheim. Budynki baterii włączono do sąsiedniego kompleksu magazynowego. Po wojnie wysadzono magazyn amunicji wraz ze zgromadzonymi pociskami. Jeden ze schronów koszarowo-bojowych znajduje się na ogrodzonym terenie i jest niedostępny. Wieża dowodzenia była wykorzystywana przez wojsko po wojnie, później opuszczona, obecnie podwyższono ją i jest wieżą obserwacyjną przeciwpożarową. To co zostało warto obejrzeć. Dostęp jest łatwy, można zostawić samochód na parkingu przy drodze i poruszać się wzdłuż torów kolejki wąskotorowej. Trzeba tylko uważać, bo obiekty podziemne (schrony koszarowo-bojowe) łatwo przeoczyć. Można je zlokalizować po ogrodzeniu widocznym na ostatnim zdjęciu. A poniżej film z eksploracji.